Skontaktuj się z nami

Polityka

TOP 10 PASKÓW TVP ZA RZĄDÓW PIS

Opublikowano

dnia

TOP 10 PASKÓW TVP

Sejm przegłosował we wtorek uchwałę „w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej”.

Przypomnijmy sobie z tej okazji TOP 10 pasków TVP, które pojawiały się przez ostatnie 8 lat rządów PiS:

Na sam początek wydarzenie niezaliczone do pasków i spoza rankingu, ale warte odnotowania. Chodzi oczywiście o słynne „Für Deutschland” Donalda Tuska, które momentami padało właściwie codziennie i przy każdej wzmiance o starym – nowym premierze Polski. W tym roku wstawka była puszczana w Wiadomościach TVP w każdym miesiącu oprócz lutego.

Miejsce 10.

Pasek, który załapał się rzutem na taśmę – TVP1 przerwało transmisję filmu z Michaelem Douglasem „Pojedynek na Pustyni”, który ma swoją drogą ocenę zaledwie 5.2 na Film Webie, więc nic straconego. W zamian filmu z Douglasem puszczono transmisję łączoną z TVP Info. Dolny pasek został zamieniony na kolor czarny – żałobny.

Przegłosowanie ustawy o mediach nazwano „Zamachem na media publiczne”. Ból tylnej części ciała osób związanych z PiSem był nadawany do późnych godzin nocnych i zapewne będzie jeszcze słyszalny przez kolejne dni. Padały słowa o „drugiej Białorusi”, „powrocie do PRLu”, „sowieckich metodach” i oczywiście ulubionym określeniu polskich polityków od lewa do prawa – „reżimie”.

Miejsce 9.

„Pseudoelity zazdroszczą Polakom Sylwestra” – Przenosimy się do stycznia 2020 roku i silną odpowiedź TVP na temat komentarzy w sferze publicznej o „Sylwestrze Marzeń” w TVP. No cóż – Sylwester z Zenkiem Martyniukiem to nie jest to co fajnopolacy lubią najbardziej. Na obronę TVP – oglądalność na poziomie 8 milionów ludzi. Nazwanie między innymi Hanny Lis „pseudoelitą” jednak śmieszy.

Miejsce 8.

„Bruksela pozwala Hiszpanom pałować ludzi, a nam zabrania zwalczać kornika drukarza” – wpis tak abstrakcyjny, że aż musiałem sprawdzić czy to nie fejk. Chodzi oczywiście o aferę z 2016 roku i masową wycinkę drzew w Puszczy Białowieskiej. Biorąc pod uwagę, że Polskie Lasy Państwowe to zagłębie patologii i korupcji – wycinka wzbudziła liczne kontrowersje i podejrzenia, że drzewa być może wcale nie są zainfekowane – a ktoś po prostu nieźle za nie zapłacił.

Miejsce 7.

„Barbarzyńcy znów próbowali zakłócić modlitwę za ofiary katastrofy” (Smoleńskiej) – pasek z 10 lipca 2017 roku informujący o zakłóceniu obchodzenia kolejnej „miesięcznicy smoleńskiej” na Placu Zamkowym w Warszawie. Pasek odbił się szerokim echem w polskim Internecie – pisano o „przekroczeniu granicy” i „jechaniu po bandzie” TVP. No cóż – w 2017 jeszcze nie wiedzieliśmy na co jest stać TVP w 100%.

Miejsce 6.

Oto Christian Paul – słynny amerykański projektant mody zachwycony stylizacją Agaty Kornhauser – Dudy. Znowu rok 2020 i czasy prezydenckiej kampanii wyborczej. TVP bez cienia żenady wzięło przed kamerę losowego kolesia z ulicy i zrobiło z niego „amerykańskiego projektanta mody”, który przypadkiem przyleciał do Polski wychwalać stylizację naszej Pierwszej Damy. Przecież nic tak nie cieszy Polaków jak pozytywne opinie o nas zza Oceanu, prawda?

Miejsce 5.

Po manipulacjach z amerykańskim projektantem mody – TVP zapewnia o staniu na straży „wolności słowa”. Tego chyba nie trzeba komentować.

Miejsce 4.

„Niemcy chcą zabrać Polakom węgiel na zimę” – jak wiadomo – wszystko to wina złych Niemców i Donalda Tuska. Źli Niemcy chcą zabrać Polakom węgiel do własnego wora i spalić we własnej elektrowni Jänschwalde.

Chodzi oczywiście o aferę z elektrownią Turów. Afera kosztowała nas miliony złotych kary i popsute relacje z Czechami i Niemcami.

Miejsce 3.

Złych Niemców bolą bogacący się Polacy. Są wręcz poirytowani. Pasek jest z kwietnia 2021 roku – propagandowy materiał o potężnie rozwijającej się Polsce i płaczących za nami Niemcami.

Miejsce 2.

Manipulacje wykresami – dostosowanie skali tak, że planowane na dopiero 2027 rok wydatki na ochronę zdrowia na poziomie 7% – wyglądają na kilka razy większe niż wydatki na poziomie 4,4% za czasów PO.

Miejsce 1.

Miejsce pierwsze to oczywiście prawdziwy klasyk i chyba szczyt żenującej propagandy TVP. Donald Tusk z czerwoną twarzą i rogami. Prawdziwe zło wcielone. Nie dość, że diabeł to jeszcze dziadek z Wehrmachtu. Śmieszne są zmontowane przebitki jak zaciska dłoń z nerwów. Polecam obejrzeć raz jeszcze na YouTube – zawsze śmieszy.

Przedsiębiorca z ponad 10 letnim stażem. Absolwent Akademii im. Leona Koźmińskiego w Warszawie. Dumny ojciec 8 letniej córki. Po godzinach publicysta gospodarczy oraz twórca filmów o tematyce finansowo – historycznej. Specjalizuje się w rynkach finansowych, a także w rynku motoryzacyjnym oraz branży import – export. Fan mikrobiznesu i ogólnie pojętej przedsiębiorczości w Polsce.

Polityka

Platforma Obywatelska już raz zafundowała Polakom skok cywilizacyjny.

Opublikowano

dnia

Napisał

Stadion Narodowy to megalomański projekt władzy. Gigantomania! Po co nam wielki, gargantuiczny stadion w Warszawie, skoro mecze na Euro 2012 spokojnie można rozegrać na oddalonym o 2 kilometry stadionie Legii? Kompaktowy Stadion na 30 tysięcy widzów jest atutem Warszawy! Po co nam jeszcze dwa razy większy stadion? Leczenie kompleksów?

Takie nagłówki mogłoby być wałkowane w latach 2007-2012 kiedy przygotowywaliśmy się do organizacji wielkiej imprezy sportowej jaką było Euro 2012. Całe szczęście takie głosy były w znacznej mniejszości, a debata wokół samego Stadionu Narodowego polegała na tym jaki powinien mieć kształt – czy powinien być np. olimpijski – by w przyszłości móc gościć inne imprezy sportowe niż piłka nożna, czy może powinien mieć kilka tysięcy krzesełek więcej, by w przyszłości móc gościć finał Ligi Mistrzów.

Rząd Platformy Obywatelskiej już raz zafundował Polakom skok cywilizacyjny. Ta łatka „ciepłej wody w kranie” jest dosyć niezasłużona. Na poprawę infrastruktury drogowej, kolejowej i sportowej przeznaczono około 100 miliardów złotych.

W 2012 roku w końcu można było przejechać z Warszawy do Berlina autostradą, sama Warszawa zyskała obwodnicę, nasze dworce przestały wyglądać jak postkomunistyczne relikty bez toalety i zadaszenia. W latach 2007-2012 gołym okiem było widać rozwój infrastrukturalny.

Polacy przyzwyczaili się do rozwoju i chcą więcej. Elity PO jednak stwierdziły w pewnym momencie, że hołota dostała już raz swoje igrzyska – i wystarczy.

Osoby jak Barbara Czerniawska, która w imieniu władzy otwarcie powiedziała w Polsat News, że jest „zdumiona” zaangażowaniem Polaków w projekt CPK. Wielkie zdumienie, mimo że to właśnie Platforma Obywatelska przyzwyczaiła Polaków do wielkich zmian i rozwoju.

CPK jest kwestionowane, jako „nieopłacalne” – kiedy to w momencie, gdy ponad piętnaście lat temu, gdy Polska nie była jeszcze tak zamożna jak dzisiaj – ładowano miliardy złotych na nowoczesne stadiony, które – umówmy się – nie były i wciąż nie są infrastrukturą „pierwszej potrzeby”

A taką właśnie infrastrukturą jest projekt CPK. I to dlatego Polacy jej w większości oczekują. Mamy autostrady, lepsze dworce, nowoczesne stadiony. Teraz czas na lotnisko z prawdziwego zdarzenia – prawdziwą wizytówkę kraju oraz Kolej Dużych Prędkości. Czas stać się prawdziwym zachodnim krajem.

Kontynuuj Czytanie

Polityka

Czy fabryka Intela w ogóle powstanie?

Opublikowano

dnia

Napisał

Wstępne plany zakładały start budowy fabryki półprzewodników Intela pod Wrocławiem już w pierwszym kwartale tego roku. Czyli lada chwila. Nic z tych planów nie będzie, a budowa musi poczekać.

Wszystko to za sprawą chęci renegocjacji umowy przez nowy rząd oraz co za tym idzie niewysłanie wniosku do Komisji Europejskiej o uzyskanie zgody na udzielenie pomocy publicznej.

Według Gazety Prawnej – „Nowy gabinet chce ugrać od Intela deklaracje większych inwestycji w polską naukę i zamierza renegocjować umowę ze spółką”.

Niby brzmi jak dobry pomysł – wielka korporacja sypnie groszem na rozwój polskiej nauki i badań.

Z tymże – walka o te kilka miliardów złotych przyniesie więcej szkód niż korzyści – nawet jeśli Intel zgodzi się na takie warunki.

Bo jaki sygnał idzie w świat?

„Nie rób interesów z Polską, to nie są poważni ludzie.”

Doszło do wielomiliardowego dealu – jednak wystarczy zmiana rządu, by owy deal zakopać w piach.

Po wielu perturbacjach udało ci się dogadać z polskim rządem – otrzymasz dotację i możesz ruszać z budową nowoczesnej fabryki – pierwszej tego typu w danym kraju. Dajesz im przy tym swoje „know how” – w końcu nie jest to jakaś zwykła montownia, tylko produkcja hi – tec.

Niestety – w międzyczasie zmienił się rząd. Ludzie, z którymi się dogadałeś nie mają już nic do powiedzenia, a ci nowi milczą i nie wywiązują się z dogadanego dealu.

Pytasz więc, czy wszystko ok? Czy możesz działać? W odpowiedzi dostajesz – „No, no sir – gimme more money. You are rich from America. Gimme dolar.”

Nie jest to zachodnie i dojrzałe podejście do sprawy. Zachowaliśmy się jak zwykła republika Batustanu. Wygląda to tak samo jak wstrzymywanie zgody na wejście Szwecji do NATO przez Turcję i Węgry. Nie ma to politycznego sensu innego, jak „America, gimme more money!”

Takie sytuacje zrażą do nas inne korporacje, które będą wolały dogadać się z bardziej poważnymi europejskimi krajami. Nie będzie Intela, nie będzie CPK, nie będzie elektrowni atomowej – będzie Batustan.

„*uj, dupa i kamieni kupa!”

Kontynuuj Czytanie

Polityka

Niemiecka minister spraw zagranicznych z partii Zielonych lata samolotem jak Uberem

Opublikowano

dnia

Napisał

Niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock z Partii Zielonych jest jedną z najczęściej latających osób w niemieckim rządzie.

W sierpniu 2022 roku zdarzyło się, że latała codziennie z Maroka do Niemiec i z Niemiec do Danii.

Gdy chciała wrócić z Kopenhagi do domu w Berlinie okazało się, że piloci musieli udać się na obowiązkowy odpoczynek.

Minister zadzwoniła więc po drugi rządowy samolot Airbus A340, który przyleciał z Kolonii by odebrać ją z Kopenhagi.

Pierwszy samolot musiał zatem wrócić do bazy pusty.

Mówimy tutaj o Airbusie A340 – samolocie dalekiego zasięgu, który może zabrać na pokład prawie 400 osób.

Odległość z Kopenhagi do Berlina to 350 km. Naprawdę można było użyć chociażby rządowej limuzyny, by dotrzeć do domu w kilka godzin. Przestronny samolot to jednak jeszcze większy komfort.

Partia Zielonych jest za podnoszeniem podatków na loty pasażerskie ze względu na dbałość o środowisko.

Widocznie w Niemczech również panuje zwyczaj „Co wolno wojewodzie, to nie tobie…”

Kontynuuj Czytanie

Popularne